Co eksportować z Polski do Iranu podczas pandemii

Iran próbuje ułatwić import sprzętu i artykułów medycznych. To szansa dla polskich firm.

Publikacja: 05.04.2020 12:29

Co eksportować z Polski do Iranu podczas pandemii

Foto: Iran potrzebuje nowoczesnego sprzętu medyczego i szuka go m.in. w Europie Centralnej. Źródło: Adobe Stock

Właśnie teraz można nie tylko doraźnie pomóc Iranowi w walce z koronawirusem, ale zbudować trwałe relacje biznesowe na przyszłość. W okresie pełnego obowiązywania porozumienia nuklearnego (JCPOA 2015-2018), sektor sprzętu i akcesoriów medycznych był jedną z najprężniej rozwijających się gałęzi irańskiej gospodarki. Przywrócenie w 2018 r. sankcji USA spowodowało zahamowanie międzynarodowych inwestycji w sektorze. A następnie wycofanie się z Iranu globalnych producentów sprzętu i akcesoriów medycznych. Było to spowodowane ryzykiem utraty dostępu do rynku amerykańskiego.

Wpływ pandemii

Pomimo utrzymanych wewnętrznych programów opieki zdrowotnej dotyczących priorytetyzacji zakupów sprzętu i akcesoriów medycznych Iran stracił dostęp do nowoczesnego sprzętu. Pandemia koronawirusa uwidoczniła i pogłębiła ten problem.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus. Jak złożyć wniosek do ZUS o zwolnienie ze składek

Ograniczenie napływu inwestycji oraz wycofanie się większości światowych gigantów branży medycznej z Iranu wymusiło na tamtejszym rządzie zmianę podejścia do polityki gospodarczej i współpracy międzynarodowej. Liberalizacja polityki i przepisów dotyczących współpracy międzynarodowej w ramach opieki zdrowotnej sprawiła, że pojawiła się okazja do zaistnienia polskich firm na rynku irańskim.

Potrzeby sektora

Walka z pandemią koronawirusa podkreśliła doraźne potrzeby sektora medycznego w Iranie. Poza sprzętem, materiałami i akcesoriami do walki z pandemią korona wirusa, a więc respiratorami, jednorazową odzieżą ochronną oraz wyposażeniem szpitali, Iran potrzebuje przede wszystkim nowoczesnego sprzętu medycznego i zaawansowanych technologii leczenia.

Priorytety programowe w nowej, zliberalizowanej polityce Ministerstwa Zdrowia Iranu dla zagranicznych firm, skupiają się przede wszystkim na sprzęcie:

– nowoczesnego wyposażenia laboratoryjnego,

– diagnostyki nowotworowej,

– diagnostyki chorób autoimmunologicznych,

– kardiologicznym i chorób układu krążenia,

– chorób płuc oraz nerek (m.in. respiratory oraz sprzęt do dializ).

""

Teren grobowca Hafeza w Sziraz w Iranie teraz świeci pustkami. Fot. Jarosław Kaczyński.

firma.rp.pl

Niektóre firmy z Polski już tam są

– Ze względu na wzrost zachorowań na choroby nowotworowe i blokadę wyjazdów związanych z turystyką leczniczą, Iran stoi przed ogromnym wyzwaniem rozwoju onkologii. Warunkiem koniecznym jest rozwój diagnostyki, a nie da się tego przeprowadzić bez wdrożenia nowoczesnych metod patologii cyfrowej – mówi Przemysław Jaroń z firmy OPTA-TECH współpracującej z partnerem irańskim od 2017 r. Firma opracowała i wdrożyła w Polsce kompleksowy system rozwoju cyfrowej patologii obejmującej dydaktykę, badania rozwojowe oraz diagnostykę kinetyczną z tele-konsultacjami i szkoleniami.

Z uwagi na ograniczone możliwości nabywcze Iranu z powodu kryzysu finansowego, uwaga Ministerstwa Zdrowia i Edukacji Medycznej zaczęła skupiać się na mniejszych producentach m.in. z krajów Europy Centralnej i Wschodniej. Otwiera to drogę polskim firmom, które oferują wysokiej jakości sprzęt i rozwiązania.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus. Jak pomóc eksporterom – praktyki z Chin

– W oparciu o polskie doświadczenia i własne rozwiązania stworzyliśmy system idealnie dopasowany do potrzeb krajów rozwijających się. Te innowacyjne rozwiązania łączymy z rozwiązaniami ogólnodostępnymi i darmowymi. Pozwala to na obniżenie kosztów i zwiększenie zasięgu. W Afryce i Azji już wprowadziliśmy tele-konsultacje w diagnostyce oraz wsparcie dydaktyki i szkoleń w oparciu o darmowe komunikatory jak WhatsApp czy Telegram tak popularne w Iranie. Jesteśmy gotowi dzielić się naszymi doświadczeniami – tłumaczy Przemysław Jaroń.

Dostęp do sprzętu priorytetem

Iran jest w pełni świadomy potrzeby pilnego pozyskania dostępu do nowoczesnego sprzętu medycznego oraz technologii leczenia. Dlatego, pomimo problemów gospodarczych, tamtejsze ministerstwa: zdrowia i gospodarki utrzymały szacunkowy poziom wydatków na ten cel w wysokości prawie 6 proc. PKB. Chociaż, z powodu uszczuplenia budżetu i inflacji, realna kwota przeznaczona na sprowadzenie sprzętu będzie proporcjonalnie mniejsza, w porównaniu z latami 2017-2019.

Według danych irańskiego Ministerstwa Zdrowia oraz Narodowego Dyrektoriatu ds. Sprzętu Medycznego (IMED), w Iranie zarejestrowanych jest ponad 1000 firm zajmujących się produkcją oraz dystrybucją sprzętu medycznego (listy firm znajdują się na stronach IMED).

CZYTAJ TAKŻE: Soroczyński: koronawirus już źle wpływa na nasz eksport i import

Irańskie firmy pilnie poszukują partnerów zagranicznych, gdyż licencjonowani importerzy i ich partnerzy, ściągający sprzęt np. na potrzeby realizacji przetargów w Iranie, mogą liczyć na pierwszeństwo w przydziale dewiz Centralnego Banku Iranu (CBI) oraz kredytów na zakup wymaganego wyposażenia i sprzętu z zagranicy.

Inwestycje i technologie

We współpracy polskich firm z Iranem istotny jest aspekt inwestycyjno-technologiczny. Z powodu braku dostępu do nowoczesnych rozwiązań Iran stawia nie tyle na import produktów gotowych, ale przede wszystkim na napływ inwestycji, know-how oraz transfer technologiczny. Chodzi bowiem o modernizację sektora. Ważne jest przygotowanie oferty współpracy zawierającej całe pakiety szkoleniowe dla szpitali i uniwersytetów. Ma to na celu poszerzenie wiedzy naukowej i technologicznej.

Zachęty dla inwestorów zagranicznych

W celu skłonienia do inwestycji w Iranie wprowadzono tam systemy zachęt dla inwestorów zagranicznych. Poprzez pośrednią lub bezpośrednią współpracę z Organizacją ds. Inwestycji i Pomocy Technicznej (OIETAI) oraz Organizacją Promocji Handlu (TPO) polskie firmy mają możliwości częściowego przeniesienia linii produkcyjnych lub wdrożenia modelu ko-produkcji z partnerem irańskim. Mogą wtedy liczyć na niższe stawki celne, a także zwolnienia z podatków jeśli projekt zostanie zlokalizowany w specjalnej strefie ekonomicznej. Model ko-produkcji na terenie Iranu obniża także koszty z powodu niższych cen materiałów, energii oraz siły roboczej. Dodatkowo, certyfikacja IMED ułatwia dostęp do rynków ościennych, co pozwala na oszczędności licencyjne i certyfikacyjne w przypadku chęci dalszego eksportu.

CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus wstrzymał eksport polskich mebli

Są i spore przeszkody

Mechanizmy wsparcia ze strony różnych instytucji wewnętrznych nie zmieniają faktu, że Iran pozostaje w grupie krajów podwyższonego ryzyka inwestycyjnego i handlowego.

Najbardziej zauważalne i  jednocześnie kluczowe w potencjalnej współpracy polskich firm z Iranem są bariery w transferach finansowych i płatnościach oraz sankcje nałożone na system bankowy. Choć istnieją drogi legalnego wykonywania płatności i transferów (jak niedawna transakcja poprzez Spółkę Specjalnego Przeznaczenia – INSTEX), są one uciążliwe, złożone proceduralnie i wymagają cierpliwości.

CZYTAJ TAKŻE: Leki, sprzęt medyczny i żywność to szanse na eksport do Iranu

Sektor sprzętu medycznego w Iranie jest mało skonsolidowany. Polskie firmy mogą skorzystać z pomocy lokalnych unii producentów i importerów oraz dostępnych rejestrów Ministerstwa Zdrowia i IMED, ale w dalszym ciągu oznacza to potrzebę znalezienia partnera w gąszczu kontrahentów na rynku lokalnym. Jeśli dołączymy do tego rozbudowaną biurokrację i formalne wymogi, które należy spełnić przed Ministerstwem Zdrowia oraz IMED, wejście na rynek irański staje się zadaniem powolnym i złożonym, wymagającym często pomocy specjalistów i pośredników.

Nie bez znaczenia są obawy firm związane z perspektywą tymczasowej utraty dostępu do rynku amerykańskiego z powodu sankcji USA nałożonych na Iran. Jednak firmy nieprowadzące bieżącej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz nie planujące jej w najbliższym okresie, nie mają powodów do większych obaw.

Nikła konkurencja

Planując ekspansję do Iranu firmy z Polski nie muszą jednak rywalizować ze światowymi gigantami o dostęp do rynku. Mają do dyspozycji podstawowe programy wsparcia i gwarancji pomocy ze strony irańskich instytucji wsparcia biznesu i inwestycji (np. OIETAI i TPO). To powinno zachęcać do długoterminowej obecności na rynku.

Polska przed JCPOA utrzymywała dość ograniczone relacje gospodarcze z Iranem. Niewielka obecność na rynku skutkowała tym, że polskie firmy spóźniły się i nie skorzystały na odwilży lat 2015-2018 tak, jak konkurencja zachodnia.

Doświadczenia z obserwacji lat 2015-2018 pokazują, że firmy z Europy, Chin i Azji, które budowały nawet ograniczoną, ale stabilną współpracę w Iranie w okresie przed JCPOA, znacząco skorzystały w okresie chwilowej prosperity trwającej do 2018 r. Aktualnie przy osłabionej konkurencji w sektorze medycznym na rynku irańskim, warto rozważyć, czy nie sięgnąć po możliwości płynące z  ekspansji na ten rynek.

Właśnie teraz można nie tylko doraźnie pomóc Iranowi w walce z koronawirusem, ale zbudować trwałe relacje biznesowe na przyszłość. W okresie pełnego obowiązywania porozumienia nuklearnego (JCPOA 2015-2018), sektor sprzętu i akcesoriów medycznych był jedną z najprężniej rozwijających się gałęzi irańskiej gospodarki. Przywrócenie w 2018 r. sankcji USA spowodowało zahamowanie międzynarodowych inwestycji w sektorze. A następnie wycofanie się z Iranu globalnych producentów sprzętu i akcesoriów medycznych. Było to spowodowane ryzykiem utraty dostępu do rynku amerykańskiego.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Eksport
Zanosi się na eksport usług polskich ratowników medycznych na Wyspy Brytyjskie
Eksport
Niemcy oczekują spadku eksportu. Jak to wpłynie na polską sprzedaż zagraniczną?
Eksport
Piwo to jeden z polskich hitów eksportowych
Eksport
Kolejne opóźnienie w zaostrzeniu kontroli towarów na brytyjskiej granicy
Materiał Promocyjny
SSC/GBS Leadership Program 2023
Eksport
Rekord w handlu z Koreą Południową
Eksport
Baza wiedzy dla MŚP o zagranicznym e-handlu