Rynkom północnoamerykańskim, ze szczególnym uwzględnieniem Stanów Zjednoczonych, poświęcono kolejne spotkanie w ramach cyklu Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu „PAIH Forum Biznesu Sesje Regionalne”. Agencja zorganizowała je we współpracy z Łódzką Specjalną Strefą Ekonomiczną.
– W globalnej ekspansji USA nie da się pominąć. Tu powstają nowe trendy, innowacje. O ten rynek biją się firmy z całego świata. To ponad trzysta milionów potencjalnych klientów, w tym liczna grupa konsumentów naprawdę zamożnych – mówił Bartosz Szajda, kierownik zagranicznego biura handlowego PAIH w Waszyngtonie. Przyznał jednak, że zarówno polscy przedsiębiorcy, jak i PAIH, mają sporo do nadrobienia względem konkurencji z Europy Zachodniej, która w USA inwestuje od lat.
CZYTAJ TEŻ: Eksport do Stanów Zjednoczonych rośnie mimo pandemii
– Wchodząc na rynek amerykański, trzeba mieć unikalny produkt wysokiej jakości, bo konkurujemy z całym światem. Z kolei plusem rynku meksykańskiego i kanadyjskiego względem USA jest to, że UE ma z tym krajami zawarte umowy handlowe, w myśl których zniesiono 99 proc. ceł. W efekcie dostęp do tych rynków jest znacznie łatwiejszy, choć oczywiście pozostały ograniczenia w postaci kontyngentów i kwot. Ponadto, Meksyk to wrota do rynków Ameryki Łacińskiej – wskazywała Aleksandra Soroczyńska, kierownik regionu Ameryka Północna w Centrum Eksportu PAIH.
Budżet na marketing
W USA coraz więcej sprzedają polskie firmy kosmetyczne, w tym Delia Cosmetics, Indigo Nails i POL-SKÓR (marka Herla).
– Na pewno potrzebne są badania rynku, poznanie jego dynamiki. Trzeba też dysponować dużym kapitałem na marketing. Bez środków na marketing nie dokona się w USA wiele – mówiła Krystyna Bednarek, właścicielka firmy POL-SKÓR. – Nam z marką kosmetyczną Herla udało się wejść do sieci Macy’s. Na razie sprzedajemy w sklepie online, a dopiero po osiągnięciu określonego pułapu sprzedaży będziemy mogli przejść do sprzedaży w sklepach stacjonarnych – dodała.