W konsekwencji tylko 16 proc. firm sądzi, że 2022 r. przyniesie poprawę. Co trzeci przedsiębiorca uważa, że w najlepszym przypadku nadchodzący rok będzie dla działalności gospodarczej taki sam jak obecny. Jedna czwarta ankietowanych jest jednak zdania, że będzie gorzej – wynika z badania przeprowadzonego dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.

Dane BIG InfoMonitor oraz BIK pokazują, że po roku trwania pandemii jakość rozliczeń między przedsiębiorstwami i instytucjami finansowymi zaczęła się pogarszać i przyspieszył wzrost zaległości wobec dostawców i banków. Choć liczba firm z problemami w regulowaniu faktur i rat kredytowych podwyższyła się nieznacznie (przybyły 732 niesolidne płatniczo podmioty), to jednak nie można tego powiedzieć o samej kwocie zaległości, która w ciągu roku wzrosła o 4 mld zł (do 38,4 mld zł). Najmocniej nieuregulowane na czas zobowiązania wzrosły w ostatnich 12 miesiącach w branży przemysłowej i budowlanej.

Czytaj więcej

Ceidg.gov.pl kończy swój żywot. Czas na biznes.gov.pl. Sam rejestr CEIDG zostaje

- Przedstawiciele biznesu, mimo tych piętrzących się przeciwności, wcale tak łatwo poddawać się nie zamierzają. A rozkład prognoz dowodzi, że nie ma tutaj jednoznacznej odpowiedzi, jak przyszły rok będzie wyglądał w biznesie. Wiele z pewnością zależy w tym względzie od rozwoju sytuacji pandemicznej oraz skali i zakresu reakcji rządowych na te zmiany - komentuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Najwięcej wiary w poprawę w 2022 r. mają reprezentanci branży przemysłowej (18 proc.) i handlowej (17 proc.), ale nawet w tych sektorach jest ich mniej niż pesymistów. Najrzadziej dobrze o przyszłym roku mówi biznes związany z przewozem towarów i osób (12 proc.). Firmy obawiają się wzrostu cen surowców, materiałów, pracy, paliwa oraz postępującej inflacji (wskazuje na to 2/3 MŚP). Sporym problemem będzie też znalezienie pracowników (prawie 18 proc.) i spadek sprzedaży (16 proc.).