Jak wynika z danych Komisji Europejskiej (KE) w Unii Europejskiej (UE) rocznie wytwarza się ok. 88 mln ton odpadów spożywczych, których wartość wynosi 143 mld euro.
Z kolei w Polsce naukowcy z Instytutu Ochrony Środowiska - Państwowego Instytutu Badawczego i Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego policzyli, że w 2020 roku na etapach produkcji, przetwórstwa, dystrybucji i konsumpcji w Polsce rocznie marnuje się prawie 5 mln (4 840 946) ton żywności. Problem jest więc poważny.
Od 2016 roku Komisja realizuje specjalny plan działań regulacyjnych oraz pozaregulacyjnych w celu ograniczenia strat i marnotrawienia żywności. Przykładowo uruchomiła platformę EU Platform on Food Losses and Food Waste (FLW) w celu wsparcia wszystkich podmiotów w określaniu środków niezbędnych do zapobiegania marnotrawienia żywności oraz wymiany doświadczeń, w tym dzielenia się najlepszymi praktykami w tym zakresie. Kolejnym krokiem w kierunku ograniczenia tego zjawiska było przyjęcie przez Komisję w 2020 roku unijnej strategii „od pola do stołu”, której jednym z celów jest uczynienie z produkcji żywności działalności przyjaznej dla środowiska poprzez zmniejszenie jej strat, w tym odpadów. Komisja Europejska planuje do końca 2023 r. przedstawić prawnie wiążące cele w zakresie ograniczenia marnotrawienia żywności.
Gastronomia to najbardziej kłopotliwa branża
Według danych Komisji Europejskiej największy problem jest w sektorze usług gastronomicznych, który odpowiada aż za 12 proc. całkowitego marnotrawienia żywności w UE. W przeliczeniu na masę daje to 11 mln ton. Opanowanie tego problemu nie jest łatwe. Dlaczego? Otóż sektor ten nie jest jednorodny, bo zalicza się do niego: hotele, restauracje, catering kontraktowy, catering eventowy itp. W efekcie jest on pod względem rodzaju usług oraz sposobu zorganizowania biznesu bardzo rozdrobniony i całkowicie zdominowany przez mikro oraz małe i średnie przedsiębiorstwa (w sumie 2 mln firm). Jak wynika z analiz Komisji większość firm posiada małe kuchnie, i przedsiębiorstwa te nie stosują w swej działalności ustandaryzowanych procedur.
Czytaj więcej
Przed polskim młynarstwem oraz sadownikami otwierają się możliwości eksportowe do Chin. Na te produkty z każdym rokiem w Państwie Środka zwiększa się popyt. Czy polscy producenci włączą się do gry o wielki, chiński rynek?