19 marca br. zakończyła się jedenastodniowa 10 runda negocjacji układu o wolnym handlu (FTA) między Unią Europejską a Australią. Eksperci Komisji Europejskiej (KE) oraz rządu w Canberrze rozmawiali online w 28 grupach tematycznych. Prowizorycznie uzgodniono tekst kolejnych rozdziałów. Tym razem o ułatwieniach w handlu i usługach dostawczych. Dopóki jednak strony nie osiągną ostatecznego porozumienia, istnieje ryzyko powrotu do rozmów o tymczasowo przyjętych rozwiązaniach.
W czerwcu br. będzie miała miejsce kolejna runda negocjacji. Choć atmosfera rozmów jest dobra, trudno przewidzieć czas ich zakończenia. Do istniejących przeszkód związanych z handlem produktami rolnymi czy samochodami dołączyły kwestie nowe jak możliwy graniczny podatek węglowy.
Jakie branże zyskają na umowie UE-Australia?
Helena König, przewodnicząca europejskiej delegacji stwierdziła, że celem rozszerzonej umowy o wolnym handlu są „ułatwienia w handlu dobrami, dostawach usług i inwestycjach”, przy zachowaniu ochrony miejsc i standardów pracy oraz zapewnieniu poszanowania środowiska naturalnego i przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym. Porozumienie ma ułatwić dwustronną wymianę gospodarczą regulowaną dotychczas zasadami Światowej Organizacji Handlu oraz bilateralnymi uzgodnieniami z 2008 r. Tak szeroki zakres umowy powoduje konieczność uwzględnienia interesów wielu aktorów i może powodować dalsze przeciąganie się rozmów.
Analiza wpływu umowy autorstwa Komisji wskazuje, że do 2030 r. skutkiem FTA powinno być powiększenie o 4 mld euro gospodarki wspólnoty w porównaniu ze scenariuszem, gdyby umowy nie było. Sektory, które mogą najbardziej zyskać w UE to: przemysł motoryzacyjny, części samochodowych i chemiczny, nawozów i środków ochrony roślin. Polska spółka Ciech Sarzyna od kilku już lat jest obecna na rynku australijskim. Dla polskich producentów ciekawy może być także sektor akcesoriów samochodowych.
CZYTAJ TEŻ: FTA. Umowy wielkiego strachu i wielkich możliwości
Z drugiej strony Australijczycy liczą na szersze otwarcie rynku europejskiego dla ich mięsa – głównie wołowiny i baraniny – oraz warzyw i owoców. Jest to szczególnie ważne ze względu na przedłużający się spór handlowy z Chinami. Z polskiego punktu widzenia ważne mogą być rozwiązania przyjęte w handlu węglem koksowniczym, którego Australia już teraz jest istotnym eksporterem do wspólnoty.