Spryt biznesowy Chińczyków doskonale przedstawia stary chiński dowcip, którego bohaterami są Chiński Kurczak oraz Zagraniczna Świnia. Tytułem wyjaśnienia należy podkreślić, że w chińskiej kulturze „świnia” nie odnosi się do cech nagannych i negatywnych, a wręcz przeciwnie. Ponadto, obydwa zwierzęta należą do dwunastu znaków chińskiego zodiaku. Chiński Kurczak i Zagraniczna Świnia negocjują wspólne przedsięwzięcie. Rozmowy trwają i trwają i nic z nich nie wynika. Zagraniczna Świnia nie wytrzymuje napięcia i pyta Chińskiego Kurczaka: – Co my będziemy produkować?! – Na to ze spokojem Chiński Kurczak odpowiedział: – Jak to co? Jaja i szynkę! Niniejszy tekst ma na celu wskazanie jak nie stać się szynką.
Zaufanie dobre, kontrola jeszcze lepsza
Pierwsze prawo dynamiki chińskiego biznesu stanowi, że podpisana umowa niczego nie gwarantuje. Ta prawda podana polskiej firmie przed podpisaniem kontraktu z chińskim partnerem, do jej świadomości nie dotrze. Jest to zrozumiałe, bo w Polsce bezdyskusyjną zasadą jest, że umowa to rzecz święta i trzeba jej dotrzymać. Dlaczego tak, a nie inaczej postępują Chińczycy ma swoje wytłumaczenie. W Chinach nigdy nie było znanej nam kultury prawnej. Dopiero reformy gospodarcze Deng Xiapionga, otwarcie się na świat, zagraniczne inwestycje w Państwie Środka wymuszają na Chinach i Chińczykach konieczność dostosowania się do powszechnie znanych w świecie elementarnych zasad prawnych. Wiele firm, zwłaszcza tych aspirujących do bycia podmiotem handlu międzynarodowego, wprowadziło w swe struktury i mechanizmy działania uniwersalne zasady prawne.
Z drugiej strony nie oznacza to, że Chińczycy każdą umowę jakby z mocy prawa lekceważą i nie przestrzegają jej zapisów. Tak nie jest. Wiele polskich firm nie doświadczyło żadnych przykrości i nie potwierdzi powyższej opinii. Oczywiście zależy to od człowieka, jego intencji i – co ważne w przypadku Chin – rynku, na którym dana firma działa.
CZYTAJ TAKŻE: Ekspansja biznesowa do Chin – przedsiębiorco, pierwsze kroki zrób w Polsce
W tym ostatnim przypadku należy mieć na uwadze to, że w Państwie Środka środowisko i otoczenie biznesowe są naprawdę wymagające. Tam wiele firm autentycznie walczy o przetrwanie. I nie dlatego, że są słabe finansowo, tylko branża, w której działają jest tak konkurencyjna.