Za taką decyzją przemawia także coraz bardziej liberalne podejście władz do inwestycji zagranicznych, dostępność wykwalifikowanych pracowników oraz wielkość i perspektywy wzrostu lokalnego rynku. Polacy pochodzenia wietnamskiego oraz absolwenci naszych uczelni, którzy wrócili do Wietnamu, mogą być pomocni w nawiązywaniu kontaktów handlowych i inwestycyjnych.
Odważne wejście w azjatyckie układy handlowe
Wietnam, jeszcze do niedawna dość zamknięta na świat gospodarka, dzięki konsekwentnie podpisywanym i wdrażanym układom handlowym ożywia swoje kontakty zagraniczne. Rząd w Hanoi chce przystąpić do mającego obecnie jedenastu członków transpacyficznego pogłębionego układu handlowego (CPTPP), w którym największymi gospodarkami są: Japonia, Meksyk, Kanada, Australia, Malezja i Nowa Zelandia. Wietnam znajdziemy również na liście państw-sygnatariuszy porozumienia RCEP, zrzeszającego dziesięć państw Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) i ich partnerów handlowych – Japonię, Koreę Południową, Chiny, Australię i Nową Zelandię. Władze w Hanoi zakończyły proces ratyfikacji, dzięki czemu zasady układu objęły już Wietnam.
Układy te nie tylko znoszą większość ceł, zakładając ich stopniowe obniżanie w następnych latach, ale upraszczają procesy certyfikacji i inne bariery pozataryfowe. Zharmonizowane zostaną także zasady określania kraju pochodzenia produktu.
Produkując w Wietnamie przedsiębiorcy uzyskają więc dostęp do rynków obu głównych układów handlowych, które w najbliższych dziesięcioleciach zmienią handel w Azji. Dzięki nim znacznie wzrosną połączenia gospodarcze między poszczególnymi krajami kontynentu.
Zatoka Ha Long w północnym Wietnamie.